Na dzień dzisiejszy stan lokomotywy. Dużych postępów nie ma.
Zaczęłam trochę wzorków świątecznych . Oto efekty:
Niestety czas nie jest dla mnie łaskawy w czasie tego długiego weekendu.
Cmentarze, groby zmuszają do refleksji. Mój kotek chcąc okazać swoją wielką miłość. władował mi się wczoraj do łóżka. Rano obudziłam się na samym brzegu. A oto pokazuje wam pozycje snu mojego kotka czyli "Zając jak najwięcej miejsca"
I połowa łóżka zajęta:)
Pozdrawiam was świątecznie:)
Ciekawa jestem tej lokomotywy, bo kolory ma cudne ;o)
OdpowiedzUsuńTak to jest, że często wyszywamy kilka haftów na raz i wtedy trudno by w każdym były jednakowo duże postępy. Ale ważne, że lokomotywy nie porzuciłaś i zawsze jakieś krzyżyki stawiasz :)
OdpowiedzUsuńLokomotywa zapowiada się fajnie. Co do spania - tak mam co noc - z tą tylko różnicą, że mnie z mężem z łóżka zrzuca synek :)))
OdpowiedzUsuńŚwietna lokomotywa, wzorki świąteczne super :) co do kotkow zawsze zastanawiałam się jak to jest, że taki mały kotek zajmuje całe łóżko :) ona łamią wszystkie prawa fizyki. Witam następną haftującą panią z Krakowa :)
OdpowiedzUsuń